niedziela, 29 marca 2015

Babeczki urodzinowe


Babeczki urodzinowe na 30te urodziny znajomego. I uprzedzam, że zna się na czarnym humorze :)












PS.Wydruki pobrałam z tej strony.


NTKD



zapraszam na fb

Nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć oraz treści, które są moją własnością i stanowią przedmiot prawa autorskiego.




CYKL WIOSNA/ wiosenne babeczki BARANY


W domu ostatnio wytwórnia babeczek. Na raz 60 sztuk upieczonych  i ozdobionych -to był wyczyn. Dałam radę i chyba wszystkim smakowało :) A babeczki były z okazji urodzin mojego Brata oraz kumpla  (te babeczki zaprezentuję w kolejnym poście).  Braciszku 100 lat w zdrowiu, niech się spełniają marzenia. Jesteś najcudowniejszym bratem, szwagrem i wujkiem :*

fotorelacja poniżej:


Wszystkie elementy jadalne własnoręcznie wykonane :)
na zapleczu :P

No podwędzone mamie, przyznam się bez bicia niestety pierwsze słodycze posmakowane, ale lepiej takie niż ze sklepu :P







faza robocza



Dyzio





Albi Nos

Franio

Puszek
Brat Puszka, Puszuś

I RESZTA ŁĄKI









Grandziara weszła na głowę Wujkowi :)




Uściski, od tych baranów można zbaranieć :P
NTKD



zapraszam na fb

Nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć oraz treści, które są moją własnością i stanowią przedmiot prawa autorskiego.

CYKL WIOSNA/ marchewkowe truskawki

Biała czekolada+ barwnik+ dużo białej czekolady i barwnika jeśli ktoś nie wie, że taka czekolada szybko gęstnieje ściągnięta z kąpieli wodnej. Można się bawić w ozdabianie i po zastygnięciu całkowitym dodać jeszcze kilka pasków czekolady dla lepszego efektu. Można też poszukać lepszych truskawek, choć o tej porze to i tak wszystkie pędzone :P




Uściski 
NTKD



zapraszam na fb

Nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć oraz treści, które są moją własnością i stanowią przedmiot prawa autorskiego.


Mały WIELKI pierwszy krok

I stało się, zrobiła swój pierwszy cudny krok. Stojąc w sypialni stanęła i z uparciem po swoich rodzicach zarysowanym na twarzy zamaskowanym lekkim uśmiechem zrobiła swój pierwszy w życiu krok. A był to wtorek 24.03.2015r. Prowadzana oj śmiga po całym mieszkaniu. Staramy się jednak jej nie prowadzać: po pierwsze jeęli będzie gotowa to sama ruszy , po drugie kręgosłupy nasze są wystarczająco powyginane.   Przy okazji dodam, że nauczyła się robić oskarowe grymasy. I ze wszystkiego co jej wpadnie w ręce robi telefon i mówi to swoje gardłowe "AALO". Funkcję telefonu spełniała już butelka, pilot, kabel, skarpetka, kłapouchy :) Na propozycję powąchania czegoś wciąga powietrze nosem i gdy pytam się czy poduszka jest miękka sprawdza rączką gładząc włókna na nowych pluszowych poduchach :) I ostatnio dosyć głośno daje znać jeśli coś nie idzie po jej myśli. Oj jakże się cieszę z jej siły charakteru, jej pewności siebie i pokładów energii i chęci zdobywania i odkrywania świata. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy być dla Niej przewodnikami. Bycie rodzicem to super sprawa.

Chodząca A. ze swoim telefonem.


Uściski 
NTKD



zapraszam na fb

Nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć oraz treści, które są moją własnością i stanowią przedmiot prawa autorskiego.

niedziela, 22 marca 2015

10 miesięcy z haczykiem


Miał być post w dniu skończenia przez A., 10 miesięcy, a znowu mam poślizg. Choć data dzisiejsza też nie jest dla nas bez znaczenia, choć bardzo smutna. I pomimo czasu i słodkiej A. jakoś łzy się same cisną i serce boli i myśli się o tym i mieli w głowie te słowa pani doktor: "widzi pani tutaj jest obraz z USG, ale... serduszka nie słychać". Słów których nie chciało się słyszeć, słów które utkwiły gdzieś głęboko i już tam zostaną. Może mniej to wszystko boli, bo jest cudowna, wspaniała A. i  minęło sporo czasu, ale chyba takiej traumy do końca życia się nie zapomni i zawsze będzie przyczyną smutku.  Należy pamiętać, ale trzeba żyć teraźniejszością i przyszłością, więc o "jajeczku" tylko wspomniałam, bo pamięta. A wiszący cały rok wiosenny wieniec  z jajeczkami przepiórki jest symbolem w naszym domu, właśnie tego, że pamiętamy.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wracając do teraźniejszości. Cudnej córce wyszedł kolejny ząb, jednego dnia ugryzła tatę, następnego (11.03.2015) wyszła górna, lewa jedynka. Gargamellos Amellos :) I widać już bardzo blisko dwójkę lewą górną:)




Uwielbia śmigać na czworaka szczególnie jak się powie "gonię Cię", gada ze swoim odbiciem i słyszymy coraz to nowsze "słowa" i uwielbia robić przegląd szafek.

Dialog nr 1 synaps chcę tutaj zaprezentować:)

Synapsa nr 1: halo halo, 02 widzisz ten papier
synapsa nr 2:halo halo, taaaakkkk oko widzi, prześlij informację dalej
synapsa nr 1: MÓZGU, MÓZGU skup się, skup, rusz całym ciałem, rusz ręką, weź papier, możesz też go podrzeć na drobne kawałki, JĘZYKU poczuj ten smak, mmmm prawda, że pyszny papier,  I teraz słuchaj mnie MÓZGU utrwalamy schemat: PAPIER- JEDZENIE, PAPIER- JEDZENIE, PAPIER-JEDZENIE=przyjemność żucia :P:P:P 




A.  uwielbia ludzi, czasami w sklepie jak pakuję zakupy częstuje przechodniów chrupkami (uwielbia dzielić się jedzeniem i  zazwyczaj karmić tatę i mamę, babcię, dziadka, wujka, ciocię i wszystkich którzy przyglądają się jak wcina,a od święta też nieznajomych ze sklepu:)

Cudna Córka uwielbia zwierzęta, oj jak piszczy widząc psa, oj jaka zafascynowana gołębiami spod bloku babci i dziadka, oj za kotami jest trochę mniej ku mojej uciesze :)

Dialog nr 2 synaps chcę tutaj zaprezentować:)

Synapsa nr 1: halo halo, 02 widzisz ten podnóżek
synapsa nr 2: halo halo, taaaakkkk oko widzi, prześli informację dalej
synapsa nr 1: MÓZGU, MÓZGU skup się, skup, rusz całym ciałem, rusz nogami i wspinaj się, wspinaj Amelio, mmmm prawda, że cudowne widoki, ekscytujące wrażenia:)I teraz słuchaj mnie MÓZGU utrwalamy schemat: podnóżek-wspinanie, podnóżek- wspinanie, podnóżek-wspinanie =przyjemność wspinania się i odkrywania świata z wysokości  :P:P:P
PS. Łóżko i wszelkie meble też mogą być pomocne w kształtowaniu schematu wspinaczkowego.


Do pamiętnika powinno tez trafić to, iż coraz częściej wstaje nie trzymając się niczego, czasami nawet podryguje w takiej pozycji słysząc muzykę. Oj muzyka klasyczna to jest to co trafia do niej najbardziej. W sypialni mamy odtwarzać ustawiony właśnie na rmf Classic- obsługuje go sama, wyciągają płyty z kołysankami, głośność ustawiając i otwierając i zamykając wszelkie klapki i naciskając wszelkie przyciski. Na pytanie jaka jesteś duża pokazuje "taka duża". Z migania miała czas, że migała swoje migi, których nikt nie rozumiał i nie potrafił odczytać i rozszyfrować co to może być. Teraz ma totalny zastój nic a nic nie chce migać. Czasami mleko jej się przypomni albo lampa na klatce schodowej zainspiruje, ale tak to zastój straszny. Raz w Lidlu ( 7.03.2015) ku mojej olbrzymiej radości zamigała, ze chce mleko, zakomunikowała mi swoja potrzebę!!!!:):):)

Mechanik i elektryk i ślusarz, tak ten ostatni zdecydowanie ostatnio na topie w wymarzonych zawodach mej córki, wiec trenuje zamki, klamki i inne sprzęty (oczywiście muszę ją odpowiednio długo trzymać przy tych drzwiach :P ) AAAA i śmieciarki uwielbiamy podglądać z okna kuchennego :)

Mentalnie przygotowuję się na powrót do pracy w połowie lipca, obliczam ile na nianię kasiory pójdzie, dlaczego nie mogę się sklonować i zostać z A. i tulić ją i mieć oko na wszystko co robi i jak spędza sobie dzień i towarzyszyć jej w poznawaniu świata, a druga "ja" by spełniała się w pracy, za którą nota bene (za pracą) się już trochę, paradoksalnie tęskni?


Scenka nr 1 z życia rodziców
tata:[rozśmiesza mamę]
mama: [mama w pełni makijażu, tak się chichocze, że płacze ze śmiechu]
tata: [widząc taką rozmazaną mamę]: mogłabyś grac w jednym z tych programów "przed i po terapii". Byłabyś tą przed :):):)  

Scenka nr 2 z życia rodziców
mama: chyba nigdy nie mieliśmy takiego romantycznego wieczoru ze świeczkami itd. [hormony szaleją, bo raczej to nie nasz klimat]
tata: [po chwili zamyślenia i zastanowienia] jak to nie mieliśmy, a świeczki przez 10 dni pod namiotem w Chorwacji. Chyba to wyczerpało zapas romantyzmu na długo.
mama: [już tylko dodała] że tam nie było prądu... :)


aby nie było Ł. bardzo o mnie dba :




Uściski 
NTKD



zapraszam na fb

Nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć oraz treści, które są moją własnością i stanowią przedmiot prawa autorskiego.




poniedziałek, 9 marca 2015

CYKL WIOSNA / Wielkanocne jajko z niespodzianką



Już zaczynam testować i próbować, mieszać mikstury i zbierać pomysły i inspiracje. Tym razem powinnam wszystkim się podzielić, a nie jak to miało miejsce z gwiazdką:) A że wiosna w sercach i czasami za oknem rozpoczynam cykl wiosennych pomysłów- do wykorzystania na wielkanoc, urodziny, wiosenne spotkanie z przyjaciółmi. Zaczynam myśleć o sobie jako o event manager'ce, więc jak komuś zabraknie pomysłów i potrzebowałby wsparcia- śmiało pisać do mnie :) Co dwie głowy to nie jedna:) 

CYKL WIOSNA- cz. 1  

Jako pierwsze dumnie kroczy domowe jajko z niespodzianką :) Prościzna.
Wykonanie: Wydłub jajko ze skorupki (nie robimy wydmuszki!,tylko wydłubujemy z jednej strony), umyj skorupkę, wlej trochę oliwy lub oleju do skorupki, wylej oliwę lub olej ze skorupki, wypełnij skorupkę ulubioną babeczkową masą za pomocą szprycy do faszerowania, upiecz, zeskrob nadmiar ciasta, można ozdobić jajo i podać. U mnie wyszło tak:











Uściski 
NTKD




zapraszam na fb

Nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć oraz treści, które są moją własnością i stanowią przedmiot prawa autorskiego.