sobota, 27 czerwca 2015

Bądź Bella na wakacje, cz. 5


UWAGA najbardziej olinkowany post, więc szykujcie myszki i klikamy :):):) 

No i zbliżamy się do końca. Aż trudno sobie wyobrazić jak to będzie bez tych treningów, dlatego nie wyobrażam sobie i stawiam za fakt dwie opcje: albo wygram i problem kupna karnetu mam z głowy :P, albo kupię sobie sama karnet na 30te urodziny :) Dziś na treningu, na rowerach instruktor zapodał dźwięki, które przypomniały mi jak to byłam z kuzynką mą cudną w Poznaniu na koncercie H- blockx :) Pamiętam, że jako rasowe grunge'ówy skakałyśmy w tych wyciągniętych po kolana swetrach, w glanach  i z milionem kolczyków w uszach i wylewałyśmy siódme poty, a dziś przy tym samym utworze (jak to leciało klik klik :)  jechłam pod górę oj jechałam z trochę mniejszą ilością złomu w uszach :) No i niezastąpiony faithless też był dziś i rozkręcał "bezsennością":)


Widzicie ten biceps, który się wykluwa :)

a tutaj sobie idę o połowę lżejsza o połowę młodsza z obstawą jak zawsze :)
nad tricepsem już też pracuję :) i nie, nie wyszłam spod prysznica - to tylko easy bike :)


Przez cały program towarzyszyły nam nie tylko pot, łzy i cierpienie. Były też miłe chwile relaksu. Masaże, sauna, jacuzzi i inne przyjemności serwowane w Bella Line  w strefie SPA oraz w moim przypadku kolejne masaże w Laser DeLux w Toruniu. Oba miejsca przyjemne, z miłą obsługą fajnie łapiącą kontakt z klientem. W strefie SPA zupełnie czułam się jak na wakacjach (moje ukochane miejsce już kiedyś opisałam tutaj, ale z chęcią dodam nowy wpis o podróżach z dzieckiem)


w oczekiwaniu na masaż :)

Mając masaż widzisz sufit i od tylu przyjemności zaczyna się dostrzegać nagle jakieś artystyczne piękno w przedmiotach, na które normalnie się nie patrzy :):):)



Dziewczyny z programu miały  w Laser De Lux robione super zabiegi, na nogi, na brzuchol i niekiedy nawet na twarz. Same nowości dostarczył im program Bądź Bella na wakacje wraz z partnerem Laser De Lux: kriolipoliza i karboksyterapia. Ekwilibrystyka dla języka, ale efekty podobno są :) Podobno, aż 10 cm w talii mniej po kilku zabiegach ma jedna dziewczyna- obejrzę ją dokładnie :)  Okazało się, że zabiegi choć brzmią strasznie przynoszą efekty i połączone z ćwiczeniami dają niezły efekt "WOW" :) Zabiegi te są przeciwwskazane przy laktacji, więc się nie załapałam - choć ciągle o nie wypytywałam na masażach bańką chińską. 


Dziewczyny poza widocznymi efektami od ręki będą mogły za kilka tygodni dostrzec jeszcze większe zmiany, ponieważ zabiegi te nie spalają tkanki tłuszczowej ani w magiczny sposób nie sprawiają, że sama od tak znika. Niejako zmuszają organizm do pewnych procesów, mobilizują go, aby wydalił obumarłe i niepotrzebne komórki. OK już lepiej nie będę pisać o co tam chodzi, bo wyjdzie elaborat medyczny :) W skrócie zabiegi te dają kopa, aby nasz organizm sam się zmobilizował do spalenia tkanki tłuszczowej.  



A w salonie Laser De Lux zakochałam się w krzesłach, oj jak ja kocham piękne meble. Te od MaMaison  zajmują szczególne miejsce w mym sercu ( zaglądam często na MaMaison'owego bloga) ale te w salonie- oj jak ja już chcę mieć trochę więcej przestrzeni, aby móc u siebie mieć takie cuda :)



Wystrój też całkiem przyjemny, i karafka  na wodę- oj piękna, ale nie zrobiłam foty ;(


A dla osoby, która pragnie skorzystać z  zabiegów w Laser DeLux Toruń i jest ich nowym klientem mam 20% zniżki na pierwszy zabieg. Można do mnie pisać na fejsie najlepiej ( kliknij, polub profil i napisz :) ) jeśli ktoś jest zainteresowany, bo zabiegów jest od groma i trochę - od zamykania naczynek przez inne wygładzania i laserowe depilacje - wyżej wrzuciłam link - można sobie zobaczyć co dla kogo najlepsze, ja proponuję 20% zniżki na pierwszy zabieg :)



Czeka nas jeszcze strzyżenie, malowanie, ubieranie - czyli to co kobiety niby lubią najbardziej. Ja wychodzę naprzeciw stereotypom i mówię, że najbardziej to  lubię spędzać czas z moimi bliskimi ładnie uczesana, pomalowana i odświętnie ubrana he he he :)



Uściski ślę 
NTKD



zapraszam do siebie na fb  - będziesz na bieżąco:)

Nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć oraz treści, które są moją własnością i stanowią przedmiot prawa autorskiego.

poniedziałek, 22 czerwca 2015

Bądź Bella na wakacje, cz. 4

Większość programu za mną. Czas na jakieś  podsumowania. Po pierwszym wejściu na wagę, byłam załamana. Chyba naprawdę nie sądziłam, że mogę mieć tak mizerne wyniki, a wręcz skutek odwrotny od zamierzonego- waga wzrosła. Załamka totalna. Trenuję, trzymam dietę, a tu po 2 tygodniach takie kiepskie wyniki. Po głębszej analizie okazało się, że trochę mięśni przyszło, trochę tłuszczu się spaliło, ale i tak spodziewałam się zdecydowanie większych wyników. Dziewczyny za to lecą w oczach. :) Najgorsze jest to, że pomimo, że się zdrowo odżywiam nie mogę tak do końca (przez laktację) zrezygnować z niektórych produktów. Omijają mnie też te wszystkie karboksyterapie, kriolipolizy serwowane nam przez Laser DeLux w Toruniu, które dają niesamowite efekty - jedna z nas po dwóch zabiegach jest szczuplejsza o 10 cm w talii!!!! 10 centymetrów!!! No to chyba mamy wygraną :) O zabiegach, masażach i innych przyjemnościach oraz zniżkach na te cudne zabiegi napiszę w następnym poście :) Dziś trochę statystyki chcę wrzucić :) Aby już nigdy nie wrócić do siebie w wersji ciasteczkowego potwora.

TOP 5 moich grzechów.

NUMER 1
Moja miłość, moja Milka, to coś więcej niż czekolada, ale... Ale tej fioletowej krowie już podziękowałam!


DAWNIEJ: 495 kalorii - w 100 gramach. Cała tabliczka ma właśnie 100 g. Oj a ile było filmów obejrzanych z nią w ręku :( Tak było dawniej teraz pokutuję:)

TERAZ spalamy: 35 minut na bieżni ( szybkie tempo raczej chodzone niż biegane:P) - spalonych 207 kalorii ( no to niecałe pół tabliczki mamy spalone) 


do tego 21 minut na orbitreku ( 171 kalorii spalonych)


i kolejne13 minut na wiosłach (spalonych 130 kalorii)

BILANS
1 MILKA............................................+ 495 kalorii
bieżnia 35 minut...............................- 207kalorii
orbitrek 21 minut.............................- 171 kalorii
wiosła 13 minut................................- 130 kalorii

Spaliłam trochę więcej, ale to za karę, że tyle Milki jadłam :P

NUMER 2
Z toruńskiego podwórka, zaskoczył mnie na maxa, taki mały, a robi niesamowite spustoszenie. Dopiero na potrzeby tego posta zorientowałam się ile pustych kalorii mi dostarczał. Pan WAFELEK TEATRALNY - przekąska, a zjem coś na szybko pomiędzy mailem a telefonem w pracy.  Dramat, a on reprezentuje zdecydowanie właśnie ten rodzaj sztuki. 
528 kalorii w 100 gramach!!!!!!! Wyniosłam się na szczyty mojej matematyki i obliczyłam, że 242,88 kalorii pochłaniamy przy jednym 46 gramowym wafelku.

No a teraz jedziemy. Trening rozpoczęty. Bieganie, trochę biceps, trochę triceps i znowu na cardio :)

Tutaj w obuwiu już normalnym :)


NUMER 3
242,5 kalorii za jednego batonika- pustego jedzenia, które wcale nie wchodzi w cycki.


HOP HOP jedziemy jedziemy - EASY BIKE oj dał mi ostatnio czadu. Odkryłam, że mój organizm może wyprodukować tyle potu, że spływając z czoła na oczy powoduje ślepotę - chwilową, do czasu wytarcia ręcznikiem lub (czego nie stosowałam ku radości pozostałych jeźdźców, ale zapewne by zadziałało) potrząśnięcia głową na boki jak pies.  TABATA miażdży! Odkryłam też jakieś moje drugie ja, które mówi "idź tam jeszcze raz, i niech Cię miażdży ta tabata! " I naprawdę za każdym razem trochę z lękiem się zapisuję na te zajęcia, ale jednak na nie wracam co tydzień :)

NUMER 4
Nie ma to jak Snickersa zapić Pepsi.... kolejna masakra
Oczywista oczywistość z ilością cukru i z pustymi kaloriami plus bąbelki. 139 kalorii puszka Coli, 132 kalorie puszka Pepsi.


Już jestem po dobrej stronie tęczy:) -  już trenuję, macham do was :)

NUMER 5
Szczerze nigdy tego nie kupiłam, ale jako babeczkowa królowa muszę coś dodać na ten temat. 1 porcja 210 kalorii + tablica Mendelejewa w brzuchu.   

Powiem jedno - ulepszam recepturę moich babeczek, ale nawet bez ulepszania jedna moja babeczka ma zdecydowanie mniej kalorii od tej na powyższym obrazku no i domowej roboty jest :)w tajemnicy powiem, że opracowuję wersję orkiszową, na razie w głowie bez pieczenia, ale kto wie, może będę babeczkową królową zdrowych babeczek :)

Co nie zmienia faktu, że czas na trening :)  Sprawdziłam na mapie. Można spalić 277 kalorii ( niech będzie 1,5 tej chemicznej babeczki z kubeczka) przyjeżdżając do Torunia PKS-em i spiesząc się, szybszym krokiem, czasami truchcikiem pędzić na Motoarenę, bo za 40 minut pierwszy bieg się zaczyna :)





Zostało niewiele dni do końca programu, ale to dopiero początek :)

Uwielbiam kalendarze mojej Mamy :)
POZDROWIONKA 
od NTKD



zapraszam do siebie na fb  - będziesz na bieżąco:)

Nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć oraz treści, które są moją własnością i stanowią przedmiot prawa autorskiego.

wtorek, 16 czerwca 2015

Bądź Bella na wakacje, cz. 3


Dużo czasu spędzam od początku programu na tzw. cardio i na siłowni w BELLII. Cieszę się, że miejsce to okazało się zupełnie innym niż przypuszczałam. Początkowo, choć ani razu nie byłam w środku sądziłam, że to miejsce jest skierowane do tych zgorzkniałych starszych panów, chcących pokazać młodszym paniom jakie to mają gadżety, bo już nie mają na co wydawać pieniędzy, więc się obwieszają znanymi markami. Tak myślałam. Wyobrażałam sobie również panie, które dawno nie widziały odcienia swojej naturalnej skóry, a siłownia to dla nich miejsce spalania tych trzech listków sałaty zjedzonych tydzień temu. Myliłam się i to jak bardzo. Bo wcale nie znalazłam snobów (no może jeden wymarły okaz by się znalazł) ani anorektyczno-bulimicznych solarowych pań. Powiem więcej, MTV ROCK jest zawsze wyświetlane, więc mogę nadrobić zaległości teledyskowe, więc wpasowałam się :):):) I rzeczywiście zazwyczaj jeśli samemu na własnej skórze się niczego nie sprawdzi, to nie można wydawać opinii. A, że teraz jestem w klubie prawie codziennie (minimum 3 razy po 1,5 godziny) to mogę nazywać się śmiało specjalistką ha ha ha.


Jeśli nie wygram, to poproszę w ramach nagrody pocieszenia jedno z nich:)

Stairway to heaven :)



Przy pewnej rozmowie miałam podać, co jeszcze można zmienić w klubie, co ulepszyć. I myślałam długo, ale do tej pory niczego nie wymyśliłam. Bezkonkurencyjny na rynku toruńskim- to, co przychodziło mi na myśl. Myślę sobie, że gdyby mieliby pod swoim szyldem dobrego dietetyka, do którego można przyjść na konsultacje - zyskaliby jeszcze więcej na swojej klasie i poziomie. I gdyby tak podłączyć te wszystkie sprzęty, rowerki (byłam pierwszy raz na-umarłam po 5 minutach jechania, a później już tylko jak zombi dotarłam do 45tej minuty po czym się odrodziłam i wyszłam z nowymi siłami spocona jak nigdy) do WIELKIEGO AKUMULATORA to chyba sporo energii by się uzyskało - można zasilić jakiś wielki baner - TO TUTAJ :) he he he. W skrócie podoba mi się :)





Z cyklu "samopoczucie i ogólne przemyślenia"
  • mam zdecydowanie więcej sił i energii,
  • trening siłowy idzie mi coraz lepiej, ogarniam już większość sprzętów ,
  • wkręciłam się w wiosła,
  • uwielbiam to uczucie zmęczenia po cardio i wspomnianych wyżej rowerach
  • nawet jeśli nie wygram to i tak tam wrócę :) 
  • na pewno rozpoczął się nowy etap
  • Ł. i A. budują swoje relacje i zażyłości emocjonalne (oby tak dalej, bo nad tym trzeba pracować cały czas. Całe szczęście, że Ł spotkał mnie i mógł się tego nauczyć :))

Wnioski z dzisiaj są takie:
Jeśli zapomnisz butów na trening, obok galerii jest Chińskie Centrum Handlowe - mają buty zastępcze, gustownie różowe, niezbyt wygodne dla zapominalskich za 15 zł :)








ENDORFINKI uzależniają :)  
Zapraszam na bieżnię obok mnie... już jutro :):):)
Pozdrawiam NTKD
 zapraszam do siebie na fb
Nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć oraz treści, które są moją własnością i stanowią przedmiot prawa autorskiego.

niedziela, 14 czerwca 2015

Bądż Bella na wakacje, cz.2



70 % sukcesu w schudnięciu nie stanowią ćwiczenia, ale to co jemy. Na pierwszy dzień naszej przemiany otrzymałyśmy Light Boxa (Strona internetowa klik klik ). Było pysznie:)





U Amy bardzo podobnie, choć gotowane przeze mnie :)

DEEEEEESSEEERRRRR :)


Ciekawość świata jest zachwycająca:)



Nie wygląda, ale smakuje- warzywna z przewagą brokuła omniom om omniom :)



Na kolejne dni serwuję sobie sama zdrowe jedzonko.

Amarantuski, gryki i inne pszenice preparowane z odrobiną błonnika i jogurt omniomniomn

Moje ulubione czeresieńki- od rana wcinamy z Amą.

Jogurt, mus jabłkowy z zeszłego sezony niesłodzony lekko poddany pasteryzacji, resztę można zidentyfikować :)


Na spółkę z córką :)


iiii..... tak, tak był zdrowy, bo z jogurtem zamiast majonezu :) 



podobny przepis możecie znaleźć tutaj, w mojej wersji kurczok gotowany :)

Albo serwują mi to znajomi - przepyszna pieczona gruszka z fetą, roszponką i oliwą. Na zdjęciu w trakcie przygotowywania. Tak sobie myślę , że orzechy włoskie by też cudnie do tego zestawu pasowały. Dzięki Bajka za wspaniały posiłek.






Smacznego - zdrowego 
NTKD

Light Boxa zamówisz tutaj - Catering dietetyczny
Przepisy na zdrowie jedzonko polecam z tej strony - Zdrowe odżywianie przepisy



zapraszam do siebie na fb

Nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć oraz treści, które są moją własnością i stanowią przedmiot prawa autorskiego.

Bądż Bella na wakacje, czyli NTKD na siłowni :) cz.1 wstęp

Bądź Bella na wakacje to cudowne rozpoczęcie zdrowszego trybu życia. Potrzebowałam zrobić coś dla siebie, potrzebowałam motywacji do ruszenia się z domu. Zmotywował mnie stan zdrowia i program, na który dostałam się zupełnie przez przypadek. No może nie zupełnie przez przypadek, ale przez przypadek zauważyłam, że jest ostatni dzień rekrutacji. Oczywistym było, że z 250 dziewczyn wybrane zostaną te najfajniejsze, najbardziej pozytywne i zmotywowane dziewczyny :)
Od razu zaznaczę, iż moje codzienne życie wywróciło się do góry nogami. Ale jak to się mówi, jak masz za mało czasu dorzuć sobie coś jeszcze wówczas organizacja jakoś sama wychodzi. I coś w tym jest :) Oczywiście duże wsparciem mam od Ł., który opiekuje się A., kiedy to ja wylewam siódme poty :) 
I chciałam dodać, że większość wpisów będzie teraz o tej mojej przygodzie z  Bella Line :) 

Ale do rzeczy, wybranych zostało 10 dziewczyn, chcących rozpocząć swoją przemianę. Każda z nas ma w głowie swój własny cel. Od lepszej sylwetki, przez lepsze samopoczucie, po nowy etap w życiu wraz ze zdrowszym trybem funkcjonowania. 
 Dzień pierwszy zaczął się bardzo pozytywnie. Dostałyśmy swoje kajeciki, z którymi nie rozstajemy się nawet na chwilę. Trenerzy zapisują, podpisują, zalecają. A my liczymy, ważymy się, obmierzamy i patrzymy na progres:)

Zdjęcie z FP klubu na FB

 W pierwszym dniu dostałyśmy również ostatni smakołyk przed wysiłkiem :) 


omniom niom omniom om niom :)
W trakcie kolejnych wpisów będę wrzucać zdjęcia zrzutów ze wszystkich sprzętów, na których trenowałam. I nie będą to wielkie nowe wyzwania dla innych, aby pobijali moje "rekordy", bo raczej tempo żółwie, choć staram się z wszystkich sił :) Będzie miało to na celu przypomnienie mi ile muszę włożyć wysiłku w spalenie  200 kalorii, szczególnie tych pustych, tych od Milki i babeczek, tych ciasteczek, tych batoników, drożdżówek i innych smakołyków :) 

Będę też  starała się opisywać jak się czuję i zdawać relację z postępów i nastrojów. Ku uciesze tych, którzy ze mną nie rozmawiają, a czytają:)


 I nawet jeśli nie wygram kolejnych trzech miesięcy na siłowni, to i tak jestem już wygrana, bo rozpoczęłam zdrowszy tryb życia.

Trzymajcie kciuki 
NTKD



Niektóre zdjęcia pochodzą z oficjalnego fanpage klubu na FB- klik




zapraszam do siebie na fb


 Nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć oraz treści, które są moją własnością i stanowią przedmiot prawa autorskiego.

Babeczki SpongeBob dla Filipka

Na Dzień Dziecka , urocza i cierpliwa Pani Kasia dla swojego syna Filipa przygotowała niespodziankę :) Oto rezultaty mojej pomocy, przy niespodziance :)
















Niech SpongeBob Kanciastoporty będzie z Wami :)
NTKD


Nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć oraz treści, które są moją własnością i stanowią przedmiot prawa autorskiego.