niedziela, 29 marca 2015

Mały WIELKI pierwszy krok

I stało się, zrobiła swój pierwszy cudny krok. Stojąc w sypialni stanęła i z uparciem po swoich rodzicach zarysowanym na twarzy zamaskowanym lekkim uśmiechem zrobiła swój pierwszy w życiu krok. A był to wtorek 24.03.2015r. Prowadzana oj śmiga po całym mieszkaniu. Staramy się jednak jej nie prowadzać: po pierwsze jeęli będzie gotowa to sama ruszy , po drugie kręgosłupy nasze są wystarczająco powyginane.   Przy okazji dodam, że nauczyła się robić oskarowe grymasy. I ze wszystkiego co jej wpadnie w ręce robi telefon i mówi to swoje gardłowe "AALO". Funkcję telefonu spełniała już butelka, pilot, kabel, skarpetka, kłapouchy :) Na propozycję powąchania czegoś wciąga powietrze nosem i gdy pytam się czy poduszka jest miękka sprawdza rączką gładząc włókna na nowych pluszowych poduchach :) I ostatnio dosyć głośno daje znać jeśli coś nie idzie po jej myśli. Oj jakże się cieszę z jej siły charakteru, jej pewności siebie i pokładów energii i chęci zdobywania i odkrywania świata. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy być dla Niej przewodnikami. Bycie rodzicem to super sprawa.

Chodząca A. ze swoim telefonem.


Uściski 
NTKD



zapraszam na fb

Nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć oraz treści, które są moją własnością i stanowią przedmiot prawa autorskiego.

1 komentarz:

  1. "Tam, gdzie nie ma dzieci, brakuje nieba."
    — A. Charles Swinburne

    OdpowiedzUsuń