wtorek, 28 lipca 2015

30

No i stało się, trzydziecha na karku:) Wstałam dziś z rana ( choć ciężko poranne wstawanie nazywać wstawaniem, bo pobudkę miałam o 4, 5, 5;50 i o 6:30 budzik już definitywnie kazał wstać), ale tak, ostatecznie wstałam i od razu pomyślałam, że jest suuuuperrrrr. W głowie zrobiłam milion podsumowań mojego życia i wiedziałam już od rana, że podsumowanie będzie zdecydowanie pozytywne. Może nie zobaczyłam wszystkich miejsc na ziemi z mojej listy (chyba już dawno wyjazdy stały się spontanem, wiec nawet o tej liście zapomniałam, choć pływanie z żółwiami wodnymi i bycie na plaży przy wykluwających się małych żółwiach nadal mam na wysokiej pozycji:) ), ale mam coś najważniejszego na świecie - wspaniałą rodzinę, kochającego Męża, cudowną Córeczkę.  Przez te TRZYDZIEŚCI LAT dużo się działo pozytywnych i negatywnych...i nie będę smęcić, że czasami były to smutne wydarzenia. Wiem jedno, że przez te lata poznałam fantastycznych ludzi, którzy byciem sobą nauczyli mnie wiele o sobie samej. Na każdym etapie życia. Spotkałam też takich, których logika i dobro raczej omija z daleka - jednakże dziękuję losowi, że mogłam się na nich natknąć. Wiem dzięki nim jaką nie chcę się stać za ileś tam lat, wiem też kogo omijać i jak takich ludzi rozpoznawać. 


Wiem jedno, że nie byłabym teraz taką wspaniałą, inteligentną, pracowitą, dobrą i oddaną osobą ( a co w dniu urodzin posłodzę sobie - MOGĘ :) ) bez mojej MAMY. Każdy dzień urodzin powinien być jednocześnie dniem mamy ( zresztą jak każdy dzień w roku). MAMA! To dzięki Niej mam cały czas ciekawość odkrywania świata, poznawania ludzi, smakowania, wąchania, skakania przez kałuże. To dzięki MAMIE zawsze będę dzieckiem, bo pozwoliła mi tego nie zatracić. METRYKA w tym momencie się nie liczy :) Dziękuję Ci MAMO za codzienność i za to, ze przez tych trzydzieści lat dajesz każdego dnia tak dużo siebie. DZIĘKUJĘ, KOCHAM BEZGRANICZNIE, KAŻDEGO DNIA TĘSKNIĘ ( no chyba, że jesteśmy razem to dziękuję za przytulasy starej glapy) Dziękuję, że mogę być TWOIM JAJECZKIEM trzydziestoletnim :)


A dzień był wyjątkowy. Dostałam moc pozytywnych życzeń od wielu osób.Zbieram energię, zbieram i się spełnią - wiem o tym :) 

Jeśli widzieliście dziś uciekające zwierzęta ze strony Barbarki nie martwcie się to nie był pożar lasu, ani nagonka setki kłusowników z widłami, .... Ł. poza kwiatami, czekoladkami, całusami, milionem uścisków, kreatywną świeczką wbitą w pierniki (Toruń zobowiązuje ;p) zorganizował wypad do parku linowego.
w sklepie zabrakło numeracji :) KREATYWNA ŚWIECZKA
 Te uciekające z lasu zwierzęta zapewne mogły się spłoszyć od mojego delikatnego, subtelnego aczkolwiek stanowczego wydania odgłosu zadowolenia wymieszanego ze strachem z odrobiną adrenaliny i pokładów stresu podczas zjeżdżania na długaśnej linie. Odgłos ten był wprostproporcjonalny do szybkości zjazdu i zbliżającego się drzewa, na którym to miałam się zatrzymać. Oczywiście odbiłam się od niego na pół linki, z której to przed chwilą mknęłam, łapiąc wiatr we włosy i komary w zęby, więc dalszą drogę do owego drzewa musiałam już pokonać z odgłosem sapania. Wisząc tak między niebem a ziemią, jak greckie monastyry w Meteorach musiałam odpowiednio dociągnąć się do tego drzewa. 


Meteory, cudna podróż poślubna po Grecji 2012 - prezent od moich rodziców



Ta pomarańczowa głowa to moja, już po zjeździe :) 28.07.2015
Monastyr, Meteory 2012

Meteory 2012

Poza na wysokościach :)
Dalszej drogi już nie pamiętam :) he he he żarcik, pamiętam, pamiętam i bawiłam się super! 
 

Choć przy linie, gdzie trzeba było skoczyć na podest jak Tarzan mój mózg powiedział do nóg i sprężystości - nie skacz, i dupa sparaliżowało mnie na chwilę, po czym kiedy to przepuściłam dwóch dziewięciolatków, postanowiłam skoczyć i udało się żyję, twarz też pozostała na swoim miejscu :) Wielki szacun dla wspinających się na ściance! Tam była maleńka ścianeczka z dodatkową pomocą -otworami na nogi, a i tak najlepiej zmieniłabym zasady przyciągania ziemskiego, aby nie odchylać się do tyłu. Dla profesjonalistów - wielki szacun!

Słodkościom dziś trochę odpuściłam tej diety :) 



DZIĘKUJĘ za wspaniały dzień wszystkim tym, którzy się do tego przyczynili i byli ze mną w SOBOTĘ lub DZIŚ :) DZIĘKUJĘ. 

ŚWIECIE BÓJ się nadchodzę :) 



TRZYDZIESTOLETNIA 
NTKD



zapraszam do siebie na fb  - będziesz na bieżąco:)

Nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć oraz treści, które są moją własnością i stanowią przedmiot prawa autorskiego.







2 komentarze: