Łzy ciekną ze wzruszenia. W wigilię Mikołajek usłyszałam MA_MA. W wigilię Mikołajek usłyszał TA_TA. Takie oto prezenciory dostaliśmy od córki kochanej, choć płakała wtedy i mama było zapewne słowem, które najlepiej wyraziło jej niezadowolenie i chęć przytulenia to i tak ryczałam jak bóbr. Tato też był szczęśliwy. Kolejny raz dzisiaj, Tatko głaskał córcię walczącą z ząbkowaniem, kiedy pomiędzy jękami i płaczem usłyszałam MA_MA. Wyraźnie MA_MA. A kiedy przybiegłam, jakby uspokoiła się na chwilę. To na pewno nie jest jeszcze ten etap świadomego mówienia(?), ale i tak były to najpiękniejsze słowa jakie kiedykolwiek usłyszałam. Oczywiście się wzruszam za każdym razem, kiedy odtwarzam sobie w pamięci dzisiejsze dwie sylaby wypowiedziane przez naszą córeczkę. Cudownie jest być mamą, cudownie jest usłyszeć to słowo od swojego dziecka.
MA_MA
MA_MA
NTKD
NTKD
Nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć oraz treści, które są moją własnością i stanowią przedmiot prawa autorskiego.
Zapamiętaj przeżycia tych ulotnych chwil na całe życie!!
OdpowiedzUsuńA u nas wciąż tylko "bababababa" i od wczoraj "wewewewewewe"-nie wiem co mam o tym myśleć ;)
OdpowiedzUsuń