Obiecałam 100 lat temu napisać post świąteczny z pomysłami na prezenty ręcznie robione. Takie są najlepsze, bo z sercem w środku. Przygotowując się do świąt i szykując z Mamą listę prezentów uświadomiłyśmy sobie, że wszystko, co najpotrzebniejsze mamy, że czego nam najbardziej potrzeba to swojego towarzystwa, odrobiny czasu tylko dla rodziny bez pośpiechu, z graniem w Rummikuba lub Scrabble oglądając Kevina samego w domu. W tym roku nie chcemy szaleć z prezentami świątecznymi wydając mnóstwo kasy- robimy sobie prezenty i tak na bieżąco przez cały rok:) Dlatego postanowiłam dla każdego zrobić coś smakowitego lub miłego lub zabawnego. Przy okazji zdradzam moją coroczną dewizę świąteczną: BYĆ, A NIE MIEĆ :) Trochę niespodzianki jednak nie wyjdą, bo rodzina i przyjaciele też tutaj zaglądają (albo tylko oni:P), ale będzie choć mała zagadka - taki fistaszek do zgryzienia- kto i co otrzyma:) Post podzieliłam na kilka części, więc częściej trzeba będzie tutaj zaglądać w przyszłym tygodniu, aby się inspirować :P
Przy dźwiękach świątecznych piosenek Michaela Buble (wiem, wiem żenua, ale lubię :) ), rmf classic, open fm alternatywnych rockowych świątecznych utworów z przewagą All I want for christmas, przygotowuję plan działania.
Wersja robocza (podkreślam, że robocza, bo nie wiem czy się wyrobię :)) świątecznych pomysłów zakłada następujące serie:
- kulinarna
- ciacho z przesłaniem
- Alter ego pana ciastka
- zagrasz ze mną?
- pani mikołajowa - czyli kusząca świąteczna babeczka
- czekolada-nadzienie-czekolada
- krawiecka
- pakowania
- ozdób i kartek
- bezseryjna (jak coś wymyślę i nie da się tego nigdzie przypasować :))
Zeszłoroczne pomysły na świąteczne prezenty 2013 można obejrzeć tutaj oraz tutaj.
ALTER EGO PANA CIASTKA
A w tym roku zaczynamy od alter ego pana ciastka. Czyli spojrzenia z trochę innej perspektywy. Zastanawiałam się długo jak tutaj w tym roku ozdobić pierniki. Nie chciałam powielać pomysłów z poprzednich lat, więc kreatywność ruszyłam. Z dzwoneczków elfie czapki robiłam, aby choć kształty nadać piernikom inne i dodać trochę świeżości. Pana ciastka wykroiłam i nie to, że wydał mi się jakiś mało świąteczny, chyba się przejadł swoim wzorem. Na szczęście ujawnił swoje nocne alter ego i zamienił się w renifera :) zrobiłam tylko jednego na razie - pozostałe czekają na kolejne warstwy lukru - w wersji testowej, więc nie jest idealnie estetyczny - sorki. Zbieram jednak pomysły, więc pierwsze wykonanie niech zostanie mi wybaczone :) Jest trochę wymagający cierpliwości i poświecenia czasu, ale warto czekać aż kolejne warstwy lukru zastygną:) Czego się nie robi dla bliskich :) A przy okazji dialog z mym lubym, zawsze wspierającym, ukochanym krytykiem.
żona(w podskokach do pokoju z gębą śmiejącą się, że pomysł wpadł do głowy, pędzi niczym struś pędziwiatr, bezszelestnie jak elf bo dziecko śpi, z machaniem rękoma i z dumą wkracza, ba wlatuje do pokoju oznajmiając swój geniusz... a może to Ł.przyszedł do kuchni ... już nie pamiętam :P): zobacz, zobacz pan ciastek będzie reniferem.
mąż: to chyba bardziej krowa?!! (krótko i stanowczo)
Jak się odpowiednio zaleje oczy pana ciastka lukrem to jednak wychodzi renifer :P Lukier robiłam sama, przy uzyciu czekolady i masła pewnie by wyszły bardziej lśniące, ale na szybko były robione. Poniżej foty renifeciacho:)
|
Też was denerwował zwijający się papier? Jak przy wypieku pierników zaczyna śmierdzieć spalonym plastikiem to zapomnieliście ściągnąć klipsa :) |
|
sorry za brzydką fotę, ale o 23;30 ciężko o dobre światło u nas |
i uwaga..... alter ego pana ciastka :)
|
Pani Reniferowa w wersji roboczej :) |
|
Krowa i kurczak... yyyy krowa i renifer :) |
NTKD świątecznie przytula :*
oczekujcie kolejnej części już niebawem
dla rozbudzenia wyobraźni będzie o ...
Nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć oraz treści, które są moją własnością i stanowią przedmiot prawa autorskiego.