I od razu uprzedzam, nie będzie tutaj pochwały kobiecych kształtów. Nie będzie ochów i achów, krągłości sterczących i kuszących. Oj nie, nie nie! :)
To było kilka dni temu.
To było chyba prawe oko. Tak, zdecydowanie prawe, astygmatyczne oko dostrzegło poruszający się kształt na niebie. Reszta ciała zabrała oko czym prędzej na przestrzeń uwidoczniającą większą część nieba. I zobaczyłam je. Brakowało mi tylko widoku Johnnego Deepa w cylindrze, w goglach motocyklowych, pachnącego mydłem lawendowym, w szaliku w hipnotyzujące biało-czarne spirale pasującego do kombinezonu z lewej strony białego, a z prawej natomiast czarnego.
A tak na marginesie nie mogę się doczekać Rodziny Adamsów w wykonaniu Burtona licząc, że Johnny zagra Gomeza, a Helena Bonham Carter Babcię wiedźmę (nie mylić z wiedźmą korzenną:) ).
Jak tylko zdobędę dużą kaskę na tzw. "luźne wydatki" to niezwłocznie kupię sobie jakiś aparatos, aby żadne balony już mnie nie zaskoczyły. :) Choć już kilka osób mi powtarzało, że dobre zdjęcie można zrobić nawet telefonem.
Poniżej BALONY na mym niebie prezentują się tak:
a teraz foto z archiwum X :P
Ściska
Nie Tylko Kura Domowa
Zapraszam na fejsika do polubienia,
aby móc sobie od czasu do czasu przypominać o zaglądaniu do Nie Tylko Kury Domowej. :) Pamiętając o kliknięciu " pokazuj w aktualnościach" :)
Nie wyrażam zgody na kopiowanie zdjęć oraz treści, które są moją własnością i stanowią przedmiot prawa autorskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz